zadzwoń

70 877 70 53 wew 124

Wyślij sms

o Treści MOKRA.KAPA na nr 73976

Digiseksualizm, czyli orientacja seksualna XXI wieku

Digiseksualizm to w częstej opinii fachowców nowa orientacja seksualna. Na czym polega? A no, na życiu z humanoidalnym robotem. Ostatnio nawet Will Smith „umówił” się na randkę z robotem o imieniu Sophia. Znanemu amerykańskiemu aktorowi rozmowa się nie kleiła ze względu na niski zasób słów „wybranki”. Cała sytuacja została sfilmowana i umieszczona w sieci. Całość trzeba potraktować jako żart, gdyż nawet Sophia zapytana przez Willa czy da się pocałować odpowiedziała – zostańmy przyjaciółmi. Jednakże sytuacje, kiedy człowiek i maszyna zostają ze sobą sam na sam są coraz częstsze. Mówi się, że to digiseksualizm, czyli orientacja seksualna XXI wieku. Polega ona na satysfakcji z obcowania z technologią.

Digiseksualizm powstał w ciągu ostatnich kilku lat. Spowodowane zostało to przez rozwój technologii, która umożliwiła tworzenie coraz bardziej wyszukanych seks zabawek. Coraz częściej służą one nie tylko do zaspokajania potrzeb, ale też do wytworzenia odczucia obcowania z drugą osobą. Mówimy tu o syntezatorze mowy oraz coraz bardziej ludzko wyglądającym syntetycznym ciele. Do tego nurtu możemy wpisać również pornografię w VR i materiały 3D dla dorosłych. Digiseksualista spełnia się podczas kontaktu z technologią, a ta ostatnia ma różne oblicza.

Pojawienie się nowej orientacji seksualnej to efekt między innymi postępu technologicznego. Pojawienie się telefonu dało możliwość powstania seks telefonom. Telewizja dała możliwość oglądania pornografii. A internet da nam seks chaty i cyberseks. Te ostatnie dają możliwość zbliżeń między awatarami sterowanymi przez człowieka za pomocą komputera. Były to jednak ciągle związki międzyludzkie. W dzisiejszych czasach mówi się coraz częściej o związkach człowiek-robot.

Do takiej sytuacji doszło w Chinach. Jest to kraj gdzie na 113 mężczyzn przypada 100 kobiet. Taka sytuacja  niekorzystnie wpływała na 31-letniego nieśmiałego Zhenga Jiajia, który miał problem ze znalezieniem kobiety swojego życia. Dodatkowo rodzina naciskała go na ożenek. Jednakże Zheng na co dzień zajmuje się sztuczną inteligencją. Stworzył sobie więc robota i ożenił się z nim. Co prawda władze nie uznały małżeństwa, ale rodzina dała mu spokój.

W Japonii też istnieje to zjawisko. Tam jednak mężczyźni żenią się ze swoimi „waifu” czyli wybrankami serca, które są postaciami z filmów anime lub mangi. Ceremonia ślubna odbywa się przy pomocy zestawu do wirtualnej rzeczywistości oraz by złożyć na jej ustach pocałunek przy pomocy zestawu do dawania wirtualnych pocałunków.

Dla tych, co lubią mniej wirtualne, a bardziej rzeczywiste doświadczenia są seks roboty. Koszt takiego seksualnego cacka to bagatela 15 tysięcy funtów. W zamian nie dostajemy wulgarnej gumowej lali, lecz jak to reklamują twórcy Harmony. Można z nią porozmawiać i stworzyć idealne i wymarzone życie. Inżynierowie tworzą również coś dla homoseksualistów i samotnych kobiet. Albowiem pracują nad męską sztuczną inteligencją. Podobno popyt jest ogromny.

Tworzenie maszyn seksualnych jest problematyczne.  Inżynier z Hong Kongu wydał 50 tysięcy dolarów na stworzenie robota podobnego do aktorki Scarlett Johanson. Robot jest anatomicznie łudząco podobny do pierwowzoru. Jednakże sama aktorka nie zgodziła się na wykorzystywanie jej wizerunku w ten sposób. Tak więc czy seksroboty są etyczne? Boimy się nowości. To normalne. Szczególnie kiedy mówimy o nowych technologiach. Specjaliści twierdzą, że technologia się obroni, a negatywne podejście środowisk heteronormatywnych minie.

Seksowna Iwonka

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments